Sukienka Etno

Witam Was w ten cudowny czas początku lata  :) Dzisiaj przedstawiam Wam sukienkę uszytą specjalnie z myślą właśnie o letnim wyjeździe. Materiał zakupiłam w Natanie w lutym tego roku, ale, żeby tradycji stało się zadość, już go nie ma w sprzedaży (przynajmniej nie znalazłam). Jest to dzianina wiskozowa, dosyć stabilna, nielejąca, trochę rozciągliwa na szerokości, co jest istotne na rękawach. Model sukienki to Burda nr 10/2016  fason 116 - generalnie nie wprowadziłam zmian, jedynie ze względu na moje 160 wzrostu skróciłam górę o 3 cm tak aby talia była w pasie :) Wolanty-falbanki pozostawiłam niezakończone, trochę się zwijają, ale to już chyba taki ich urok. Na zdjęciach widzę, że szew dekoltu trochę się odwija na lewą stronę, nie mam za bardzo pomysłu jak go ustabilizować - może możecie coś podpowiedzieć ?

Sukienkę szyło mi się prosto i przyjemnie, najwięcej czasu poświęciłam na jej przygotowanie do krojenia - dzianina jak to dzianina nie jest równa w  każdym miejscu, mimo rzetelnego rozłożenia jej na stole i przypięcia. Ale później było już z górki :)


Sukienka jest bardzo wygodna, dosyć przewiewna. Trochę się obawiałam tego dosyć szczodrego wzoru, wyszło chyba lepiej niż się spodziewałam :) W sumie polecam do uszycia. Do sukienki można także założyć buty na obcasie na bardziej szykowne wyjście. 


Pozdrawiam serdecznie :)
Ada
 
P.S. Jak zawsze będzie mi miło , jeśli podzielisz się ze mną opinią, chętnie odpowiem na pytania :) 

fot. Żona*

Zakupy tkanin w Bawarii


Witam Was serdecznie :) Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam Wam moje tkaninowe zakupy w Bawarii :)  
Przed wyjazdem próbowałam znaleźć sklepy z tkaninami w tym rejonie, ale efekty poszukiwań okazały się nikłe. Nie planowałam zatrzymania się w żadnym dużym mieście (Monachium zostało skrzętnie ominięte) by nie zakłócać sobie przeżyć u podnóży Alp. Parę lat temu miałam okazję odwiedzić Monachium i trochę pozwiedzać, więc tym razem, tym bardziej nie czułam takiej potrzeby.

Szyfonowa lekkość nad Jeziorami - Königssee i Bodeńskim



Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować  lekką, szyfonową bluzkę, doskonałą na letnie dni (może nie upalne, bo to jednak szyfon, ale ciepłe).
Tkaninę o nazwie Baltic & Brown Stripes nabyłam w Textilmarze - chyba jej już nie ma, gdyż nie mogłam jej znaleźć szukając linka. Wzór jest efektowny, od razu wpadła mi w oko :)
Bluzka jest prosta, nie miałam problemów z jej uszyciem na podstawie wykroju nr 101A Burdy 5/2011. Rękawy wykończyłam ściegiem rolującym dzięki czemu miękko się układają, wnętrze ściegiem francuskim. Dekolt skróciłam. Stójka nadaje całości ładny akcent - choć przy moich włosach prawie jej nie widać - ale liczy się sama świadomość :)))


Zdjęcia pochodzą z Bawarii, gdzie spędziłam wakacje - pierwsza sesja miała miejsce przy słynnym kościółku St. Bartholomä nad Jeziorem Königssee a druga w Ogrodzie Botanicznym na wyspie Mainau nad Jeziorem Bodeńskim (to już nie Bawaria :)) Ogród jest piękny, położony na całej wysepce i jeśli tylko będziecie w pobliżu polecam zajrzeć do niego  - najlepiej na cały dzień :)


Wyjazd był całkiem ciekawy pod względem zakupów tkaninowych czym podzielę się z Wami w następnym poście :)


Pozdrawiam Was serdecznie

Ada

P.S. Jak zawsze będzie mi miło , jeśli podzielisz się ze mną opinią, chętnie odpowiem na pytania :)  




Okulary użyczone przez Męża :)





Żakardowa sukienka do pracy na wiosnę i lato

Dosyć długo czekałam na odpowiedni wykrój sukienki do pracy. Elastyczny żakard nabyłam wcześniej w krakowskim Matex'ie przy ul. Wadowickiej, gdzie lubię robić materiałowe zakupy. Wykrój sukienki (8/2016 124B) spodobał mi się od razu po przejrzeniu Burdy - po prostu klasyczny :) Musiałam go dopasować do mojej sylwetki - niestety moje 1.6 m wzrostu sprawia, że większość sukienek skracam między pasem a rękawkiem, no i w tym przypadku musiałam także trochę poszerzyć talię - z kieszonek zrezygnowałam, bo choć podobają mi się, to przy mojej obecnej sylwetce nie są wskazane :( Podwyższona talia, jaka jest w tej sukience, jest akurat dla mnie plusem :)
Sukienkę szyło mi się łatwo i przyjemnie, byłam zaskoczona, że tak szybko ją skończyłam :)
Muszę przyznać się do jednego błędu, którego nie widać - trzeba było usztywnić zamek taśmą formującą, gdyż materiał jest jednak elastyczny - jako, że wydawało mi się to niepotrzebne, teraz przy jego zasuwaniu trochę się gimnastykuję :)))

Elastyczny żakard, po 'wymacaniu', wydawał mi się niegniotący, okazało się jednak, że tak nie jest - po dłuższym siedzeniu lub półgodzinnej jeździe samochodem pozostają pasy zagnieceń. Ale ... jako że jest dosyć cienki, ma ładną, przyjemną w noszeniu strukturę, a stonowany wzór i kolor podobają mi się tak jak i fason, to chętnie ją noszę:)

Sukienkę widziałam w wykonaniu Kasi (Kitkaznitką) z pozytywną opinią - bardzo mi się podobała :) 
W sumie polecam do uszycia :)

Zdjęcia robiłłam w domu i ogródku, te 'ogródkowe' nie wyszły za dobrze więc prezentuję te domowe.

Pozdrawiam Was serdecznie :)
Ada

P.S. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się ze mną opinią, chętnie odpowiem na pytania :)