Sukienka z dzianiny

Witajcie,

Dziś kilka słów o sukience z dzianiny, która powstała szczęśliwym trafem. Jak tylko zobaczyłam sukienkę Sylwii  - model 113 z Burdy 7/2021, to pomyślałam o jednej z moich oczekujący w kolejce do realizacji dzianin.  

fot. Żona*
 

Jedynym acz podstawowym problemem była ilość materiału - wg instrukcji potrzeba ok 4m a ja miałam tylko 2 :( Po konsultacji z Sylwią jednak podeszłam do tematu i, wprawdzie bez zapinania paska z tyłu, udało się. Wycięłabym jakoś materiał na pełną długość, ale dzianina z której szyłam jest z tych grubszych więc nie chcąc się poszerzać w pasie pozostawiłam tylko przewiązanie.   

Dzianinę nabyłam w 2017r. a zainspirowała mnie do tego Anetta , która to właśnie w tym roku uszyła z niej sukienkę  - 5 lat temu więc cała wieczność. Dzianina jest z tych grubszych, mięsistych, miła w dotyku, lejąca.  

Sukienka jest bardzo wygodna w noszeniu, podobają mi się mocno zmarszczone w główce rękawy, moim zdaniem bardzo udany i stosunkowo łatwy do uszycia model, wykrój dla Pań 1.6m :) - niczego nie musiałam korygować :)

Pozdrawiam serdecznie
Ada
 
 

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*


* Żona to pseudonim mojego Małżonka :)

2 komentarze:

  1. Sukienka śliczna, zmiany jakie wprowadziłaś zrobiły z niej niepowtarzalną, wyglądasz super. Pozdrawiam ciepło :)
    Moja też gotowa, czeka na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anettko, dziękuję bardzo :) Oprócz ilości materiału, istotna w tym projekcie jest grubość dzianiny i w sumie to może dobrze, że nie miałam jej więcej ... Nie mogę się napatrzeń z Twoją, powtórzę się, ale bardzo, bardzo mi się podoba ułożenie turkusowych akcentów :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń