Peleryna z dwustronnej tkaniny wełnianej

Witajcie,

Długo czekałam na ten specjalny czas, czas wojny o życie, o wolność i godność nas Kobiet. Wspieram odważne Dziewczyny jak tylko mogę, bo jest o co walczyć.

Dla mnie to czas działania, to nie jest pandemia będąca niewiadomą, gdy lęk o najbliższych powodował, że nie mogłam tworzyć.

 

fot. Żona*

Dziś  pokazuję pelerynę - moją pierwszą pelerynę w życiu  :) Oj, fajne są te pierwsze razy :)

Nie jestem pewna czy to jest stadium finalne, czy nadal jestem w procesie jej formowania - czas pokaże. Wykrój banalnie prosty i banalnie prosta do uszycia. No chyba, że ta dwustronna tkanina wymaga jednak jakiegoś wykończenia.

Piękną, wełnianą tkaninę nabyłam w supertkaniny.pl. Trochę mnie skusiła podpowiedź umieszczona przy artykule,  że można rozdzielić warstwy, które są zszywane i ładnie wykończyć brzegi. No tak, brzegi brzegami a mamy tu jeszcze dwa szwy (sic!) i co z nimi ? I na to jest sposób - metodę znalazłam na blogu uniquedesignerpatterns.blogspot.com.es.

Jasne, że ćwiczenie czyni mistrza, już drugi szew poszedł mi znacznie szybciej i ładniej wygląda, ale nie jestem przekonana do tej metody, gdyż trzeba rozciąć spory kawałek od szwu, który później po stebnowaniu pozostaje jednak otwarty. 

Zrobiłam próbę zawinięcia do środka brzegów, ale miałam spore wątpliwości co do efektu końcowego w związku z czym po prostu obrąbiłam brzegi na overloku - cóż za prędkość działania :):):) Niestety, takie wykończenie nie jest pozbawiane wady - gdzieniegdzie widać wystające białe nitki którymi są zszyte warstwy tkaniny. Można by je usunąć - ale jest wtedy kawałek rozwarstwienia tkaniny. Peleryna jest tak zszyta, że w razie czego można ją spruć i zastosować lamówkę - tylko musiałaby być idealnie dobrana kolorystycznie do tej kraty by nie wprowadzić dysonansu ... mam wątpliwości na ile jest to możliwe.

Co do ułożenia kratki, to o ile boki są spasowane, to trochę się zagapiłam przy kołnierzu - nie miałam zbyt dużego pola manewru, ale mogłam bardziej zatroszczyć się o prawą stronę peleryny, gdzie połączenie z kołnierzem jest najbardziej widoczne.

Uszyłam rozmiar 38 wg wykroju Burdy nr 115B 9/2015 - pod spodem mam tylko golf, ale spokojnie założyłam bym ją na płaszcz. Nie jest to najwygodniejsze ubranie, ale coś innego, odmiennego, nowego ... coś co cieszy :)

Pozdrawiam Was ciepło w ten z wielu powodów trudny czas - trzymajcie się !

Ada



fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*


 

* zdjęcia to dzieło mojego Męża pod pseudonimem :)

2 komentarze:

  1. Peleryna jest zachęcająca do uszycia, całość odszyta przepięknie, zdjęcia jak zawsze profesjonalne i ujęły Twoją dziewczęcą urodę :) :) :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anettko, dziękuję bardzo za tak ciepłe słowa :) Nie omieszkam przekazać także Autorowi - pochwał nigdy dość ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń