Witajcie,
Dawno, dawno temu - t.j. ok. 30 lat :) - zajmowała mnie twórczość na drutach, chyba jak wielu w tamtym okresie z potrzeby a nie tylko jako hobby. Skala nie była duża, ale kilka sweterków powstało we współpracy z moją papużką, która siadała mi na drutach w czasie dziergania :) W sumie to zaczęłam jako dziecię od dziergania sukienek dla lalek na szydełku.
fot. Żona* |
Jakieś dwa miesiące temu zobaczyłam u Beaty przyciągający zarówno wzorem jak i kolorem sweterek i go zapragnęłam.
Do tego od jakiegoś czasu poszukiwałam zajęcia, które mogłabym wykonywać przy okazji oglądania filmów Netflix'a, niektóre bym obejrzała, ale szkoda mi było na to czasu.
No i ostatni argument - dzierganie jest dla mnie bardziej relaksujące od szycia, przede wszystkim spokojniejsze :) Inna sprawa, że usprawiedliwia lenistwo, kanapa zaprasza :)
Model 4 Seasons Sweater autorstwa Dagny Zielińskiej, do tego z filmikiem jasno pokazującym jak go zrobić :) A przez te lata trochę się zmieniło, nie słyszałam o swetrach robionych od góry ... i do tego bezszwowych w jednym kawałku... Sweter robi się na okrągło, nie ma w tym modelu rzędów skróconych - najpierw korpus a później rękawy.
Użyłam drutów 4mm DROPS Pro Classic (40,60 i 80cm) z mosiądzu - solidne, mają dość sztywną żyłkę, która mogłaby być do rękawów (40 cm) bardziej elastyczna - a żyłki różnią się między sobą, obecnie robię sweter na drutach 3mm HiyaHiya i żyłka jest właśnie bardziej giętka - pytanie czy taką samą zastosowano w drutach 4mm.
Myślę, że rozejrzę się jeszcze za drutami, oferta jest spora więc jest w czym wybierać a tutaj najważniejsze są osobiste preferencje więc pozostaje próbować.
Włóczka tak jak w oryginalnym przepisie Cotton Merino Dropsa - mieszanka wełny 50% i 50% bawełny, przyjemna w dotyku, można nosić bezpośrednio na ciało.
Rozmiar sweterka to S, raczej luźne S zgodnie z informacją od Dagny więc można zrobić na rozmiar M, ale jest już bardziej przy ciele jak w moim przypadku. Z tej włóczki chyba nawet nie chciałabym mieć większego, no chyba, że wrócę do rozmiaru S :), to wtedy jak najbardziej.
Zaletą tego swetra jest to, że jest to sweter całoroczny - ciepły, ale bez przesady. Przyznam, że bardziej do mnie przemawiają swetry z wełny/alpaki i teraz taki dziergam dla Męża - także od Dagny, model HOYA Man Sweater.
Hmmm... fajne zajęcie :)
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
* Żona to pseudonim mojego Małżonka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz