Fiołkowy sweterek

Witajcie,

Dziś chciałam Wam przedstawić jeszcze moją sweterkową robótkę, 'kanapową' :)  choć w dziedzinie szycia niezmiennie działam i myślę, że uda mi się zrobić niebawem parę zdjęć, a poza tym, coś tam jeszcze czeka z poprzedniego roku :)

fot. Żona*

Sweterek lekki jak piórko dzięki moherowej włóczce zawierającej 72% Kid Mohair i 28% jedwabiu morwowego, z tych cienkich, często będących puszystym dodatkiem do grubszych włóczek. Włóczka to Brushed Lace mohair 3004 firmy Mohair by Canard zakupiona w Sklepie Makunki

Sweterek Cumulus Blouse (wzór kupiony u PetiteKnit) robiłam podwójną nitką, na drutach 4,5, od góry do dołu. To co bardzo mnie ucieszyło, to fakt, że przy rękawach uniknęłam stosowania metody magic loop, zdołałam je wydziergać krótkim drutami.

Pierwszy raz zakończyłam dekolt tzw. i-cord i przyznaję, że ten sposób bardzo przypadł mi do gustu. Analogicznie wykończone są brzegi rękawów i dół sweterka.

Mój rozmiar sweterka jest na pograniczu S i M, wybrałam M i jest dosyć luźny, w porównaniu z oryginałem ma trochę większy dekolt, ale nie rozchodzi się zbytnio bym musiała to zmienić (jak przydarzyło mi się w innym przypadku o którym już niebawem).

Po wypraniu (ręcznym) jest minimalnie większy niż przed.

Myślę, że spokojnie można go nosić w temperaturze do ok. 20℃.

Kilka słów o drutach, gdyż w tym obszarze poczyniłam postępy. W ramach prezentu imieninowo-urodzinowego dostałam druty wymienne firmy Lykke. Biorąc pod uwagę stan posiadania oraz moje preferencje zdecydowałam się na pojedyncze druty zamiast kompletu, tak ekonomicznie, a i tak nie było tanio. Jeśli chodzi o samą jakość drewnianych części, to jestem zadowolona, estetyczne i dobrze się nimi dzierga, natomiast mam/miałam problem z rozkręcaniem się drutów. Ale jest nadzieja, gdyż okazuje się, że nieprawidłowo używałam 'kluczyka' który jest w zestawie - po prostu po skróceniu przesuwałam przez dziurki w drutach i tyle. Coś mi się w tym nie podobało, ale nie widziałam nigdzie 'akcji' jego zastosowania. 

Aż tu natrafiłam na instrukcje u Konturek i wydaje mi się, że jest lepiej, dzięki temu, że kluczyk stosuje się jako pomoc przy skręceniu, to skręcenie jest mocniejsze ... no cóż, lepiej późno niż wcale, zobaczę, czy ta metoda się sprawdzi, mam nadzieję, że tak.

Pozdrawiam fiołkowo :)

Ada


fot. Żona*


fot. Żona*


fot. Żona*


fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*

fot. Żona*


* Żona to pseudonim mojego Męża :)




 

2 komentarze:

  1. Rewelacyjnie to wygląda, kolorek i wykonanie bardzo mi się podoba, ciekawi mnie ilość motków jaką zużyłaś na zrobienie sweterka. Wyglądasz cudownie nic się nie zmieniasz :) :) :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Anetta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anettko, dziękuję bardzo za tak miłe słowa :):):) Robię co mogę, oczywiście w granicach rozsądku, by jakoś się prezentować ... ;)
      Zużyłam ok 6,5 motka (po 25g), piszę około, gdyż podwójną nitkę czerpałam naraz z dwóch motków i zostało mi trochę więcej niż połowa dwóch ostatnich.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń