Moja sukienka z koronki

Witam Was :)

Koronka - piękna, świąteczna, nęcąca obietnicą czegoś nadzwyczajnego  ... niestety nie zawsze pasuje. 

fot. Żona*

W moim przypadku powoduje często efekt postarzania  więc ze szczególną ostrożnością przyglądam się moim pomysłom na nowe uszytki z tej tkaniny. Zaliczyłam właściwie jedną wpadkę - była to kreacja na sylwestra, uszyta ( u krawcowej) z koronki bluzka z rękawami 3/4, dół natomiast, to długa do ziemi, rozkloszowana spódnica z tafty w kolorze zielonkawym (przy blond włosach kolor był ok). Komplet piękny, ale nie pasował mi ...
No ale jak zaczęłam szyć, przeglądać materiały, temat koronki wrócił. Wybrałam bawełnianą, elastyczną  koronkę  w granacie, pod spód kupiłam satynę w kremowym kolorze ( textilmania.pl). Jednego byłam pewna - to musi być pudełkowy fason, bo inaczej zginę w tej koronce :)  Wykrój pochodzi z wydania 9/2012 Burdy,  jest to nr 108. Korpus sukienki już wcześniej szyłam, tylko że z długim rękawem (znany wykrój 109). Tym razem nowością było dla mnie szycie dwóch tkanin naraz - miejscami zostawiłam minimalny luz na koronce, gdyż obawiałam się jej naprężania, nawet przy pewnej elastyczności, i to niepotrzebnie - lekcja na przyszłość. Poza tym dekolt mógłby być troszkę bardziej ściągnięty. Sukienka w oryginale jest luźna, u mnie dosyć dopasowana, ale chyba obecnie wolę taką dopasowaną, mniejszą :)))
Model jest prosty, szyje się dobrze, wymaga tylko dokładności, tak jak w większości uszytków :)

Pozdrawiam serdecznie
Ada

fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*
fot. Żona*

* pseudonim mojego Małżonka :)



23 komentarze:

  1. Ada, sukienka jest świetna. Bardzo mi się podoba pomysł, fason, kolor i długość. Super wyglądasz i niezła z Ciebie laska ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za takie uznanie :) Gdyby ta laska pozbyła się paru kilo byłoby zupełnie super :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Sukienka piękna, ten egzemplarz wcale nie dodaje lat a wręcz przeciwnie !
    Co do szycie, jeżeli szyjesz dwie warstwy na raz traktujesz je jako jedną, i na żadnej nie robisz luzów, bo później to niestety wychodzi, ale czałe życie człowiek się uczy :) ja za kazdym razem wyciagam nowe wnioski :)
    Piekny kolor i świetna realizacja !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za te literówki :D tak jakoś niechcący mi wyszły :P

      Usuń
    2. Pięknie dziękuję :) Już żadnych luzów nie będę robić, obiecuję :) dobrze że te były minimalne. Efekt jest niezły, bardzo lubię tę sukienkę :)
      Co do uczenia to jedno mnie trochę przeraża - jak patrzę na niektóre detale uszyte na początku mojej przygody z szyciem, to mam wrażenie, że wyglądają lepiej niż teraz to robię :) Ale oczywiście masz rację - doświadczenie procentuje :)
      P.S. Ilość literówek, które robię, czasami mnie przytłacza, to nic w porównaniu z moimi ... :D Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jak dla mnie sukienka jest super, bardzo mi się podoba i wcale nie dodaje lat, wprost przeciwnie wyglądasz super. Bardzo ładnie wygląda ten granat na satynie, w ogóle sukienka śliczna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :) Ta sukienka dodała mi pewności, że i z koronką mi po drodze :) Z tym kontrastowym zestawieniem nie byłam pewna, ale Małżonek orzekł, że będzie fajne więc już nie kombinowałam. W kolejce czeka u mnie jeszcze jedna koronka tym razem w szarym kolorze - chyba trochę nabrałam ochoty do jej uszycia :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Łabędzia sukienka! Swego czasu byla hitem tutejszego kółka krawieckiego. Od poczatku jestem fanką tego wykroju, chociaż dopiero teraz go uszyłam, za to dwa razy.
    Granat na kremowym prezentuje się wyjątkowo pięknie. Śliczna sukienka i doskonale w niej wyglądasz :).
    Serdeczności :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się bardzo związana z tą "łabędzią" Burdą - tak bardzo mi się podobała ta zachwalana na forach sukienka, że chciałam ją uszyć (wersję z rękawem 3/4 nr 109), ale niestety nie miałam tej Burdy. Moje poszukiwania na Allegro (i inne) nie przyniosły efektu a akurat znajomy jechał do Niemiec i ją zamówił (nie da się zamówić na niemieckiej stronie wysyłki do Polski). W końcu dostałam, świeżutki, piękny (te niemieckie wydania są jednak bogatsze) numer Burdy :)
      Uszyłam wtedy wełnianą sukienkę w kratkę przy czym to było moje pierwsze doświadczenie z tym fasonem i talia wylądowała na biodrach z powodu mojego 160 wzrostu :) Coś tam poprawiłam i trochę nosiłam tę sukienkę, ale materiał, mimo, że wcale nie taki tani, zaczął się mechacić więc się z nią pożegnałam.
      W niedługim czasie, po uszyciu tej sukienki, na Allegro pojawiło się polskie wydanie w przystępnej cenie ...

      Twoja wersja sukienki jest śliczna i idealnie leży :)
      Serdecznie dziękuję i pozdrawiam :)
      Ada

      Usuń
  5. O matko, jak pięknie wyglądasz!!! Okazja czy nie, nie ma co się ograniczać. Sukienka jest prześliczna i właśnie zaczęłam Ci jej po cichu zazdrościć ;). Muszę sobie w końcu uszyć coś z koronki, którą zresztą mam w zapasach.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję :) Właśnie stwierdziłam, że za rzadko ją noszę - muszę to zmienić :)
      Koronka jest bardzo wdzięczna i kobieca - z niecierpliwością czekam na Twój uszytek :)))
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Piękną sukienkę uszyłaś i wyglądasz w niej fantastycznie! :) Bardzo podoba mi się połączenie kolorystyczne :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Z wyborem czy dać kontrastowy podkład tak aby wzór koronki był widoczny czy coś w zbliżonym do niej kolorze mam problem, ta druga opcja wydaje mi się bardziej elegancka, ale mniej efektowna. A swoją drogą zakochałam się w Twojej czarnej sukience z rękawkami z koronki bez podkładu - cudo :)) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Przepiękna sukienka! Kolory dobrałaś idealnie. Niedawno widziałam podobną w Taranko (chyba) i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Ja sama się przymierzam do sukienki właśnie z koronki i trochę się boję... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Co do tej koronki byłam od razu pewna, że jest ok, co do podkładu trochę mniej - ale się udało :) To co jeszcze mi przychodzi na myśl, to jeśli będziesz szyła koronkę z podkładem jako jedną tkaninę, to dobrze jest dokładnie przyfastrygować ze sobą każdą część - później przy zszywaniu poszczególnych elementów uszytku unika się przesunięć tkaniny. Powodzenia :))) - nie taki diabeł ... Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Sukienką śliczna, koronka bardzo mi się podoba i fajnie że dałaś jasną podszewkę bo widać dokładnie wzór na koronce. Ślicznie w niej wyglądasz ;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Super, że Ci się podoba :))) Teraz także uważam, że wybór jasnego podkładu był trafiony. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Bardzo podoba mi się Twoja sukienka, jest śliczna. Fajnie że wyszła dopasowana i że pod koronką jest jasny materiał. Dzięki temu sama koronka jest bardziej wyeksponowana. Uwielbiam ten materiał bo jest niesamowicie kobiecy i elegancki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podoba :) Trochę szkoda, że sukienki z tego wdzięcznego materiału nie nadają się do pracy, są zbyt odświętne, zbyt kobiece (?) i po prostu na inne okazje. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  10. Piękna sukienka, mam podobną tkaninę tylko, że ja uszyłam z niej inną sukienkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) A Twojej chyba nie ma na blogu ? Pozdrawiam serdecznie :) Ada

      Usuń
    2. Będzie na blogu w weekend:) Pozdrawiam:)

      Usuń