Tym razem tytuł nie mógł być inny - w końcu 50-te urodziny ma się raz w życiu i w końcu nadszedł ten dzień dziś, 14 lutego :) A jeśli tak, to oczywistym uczczeniem wydarzenia jest nowa - s u k i e n k a :)
fot. Żona* |
Wprawdzie miałam inne plany, bardziej ambitne, ale nie jestem w tej chwili po prostu na nie gotowa. Wybór padł na już szytą przeze mnie sukienkę link, swego czasu bardzo popularny wykrój z Burdy 9/2012 nr 108 (i 107). Rozmiar tej sukienki jest taki sam jak tej z koronki, tylko wypełnienie się zmniejszyło :)
Nie było jednak tak łatwo, gdyż po odszyciu jej z surówki okazało się, że fatalnie leży. Jednak sukienka z koronki na satynie a cienka wełenka to dwa różne światy. Zmniejszyłam wycięcie na zamek, w zamian dodałam 2 zaszewki z tyłu lekko ją dopasowując. Oprócz tego zmodyfikowałam lekko dekolt by nie odstawał, musiałam także totalnie spłaszczyć i wydłużyć zaszewki z przodu. Ciekawa jestem jak będą wyglądać zaszewki w tym miejscu w mojej konstrukcji ...
Sukienka jest oczywiście na podszewce i sporo się tam w środku zmieniło, gdyż mogłam wykorzystać swoje nowe umiejętności, jeszcze nie perfect, ale o niebo lepsze.
Wełenka ta nie chciała za bardzo współpracować przy zaprasowywaniu - robiłam to poprzez ściereczkę, ale chyba po raz pierwszy tkanina stawiła mi taki opór a starałam się jednak nie przesadzić ...
Sukienkę odszyłam najpierw z surówki, gdyż bardzo mi zależało, by przypadkiem nie zmarnować tkaniny, która od dłuższego czasu czekała na zastosowanie. Dla nabytej w Bawarii link wełenki nie miałam w głowie przepisu na odpowiedni wykrój. Myślę, że jest to jakiś kompromis między czymś dopasowanym a luźnym - czy się sprawdzi w praktyce - zobaczymy, mam nadzieję, że tak. Na pewno jest wygodna i w sam raz na cieplejsze, może nawet gorące dni. Mam jeszcze drugą, taką samą gatunkowo tkaninę w ciemno niebieskim kolorze i większe wyobrażenie co z niej mogę stworzyć :)
Życząc miłego Walentynkowego dnia pozdrawiam Was serdecznie :)
Ada
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
fot. Żona* |
Cześć,
OdpowiedzUsuńAle czyje są te 50 urodziny. Bo chyba nie Twoje. :)
A sukienka prześliczna! Wydaje się idealna na cieplejsze dni :)
Pozdrawiam,
Kasia
Kasiu, bardzo Ci dziękuje za tak miłe słowa :) Niestety, stało się ... kiedyś takie dni nadchodzą :)
UsuńCieszę się, że sukienka Ci się podoba :) Tak, wydaje mi się, że na cieplejsze dni będzie idealna, jedyne co trochę mnie martwi, to to, że ta wełenka jest dosyć delikatna i jeśli chcę dłużej w niej pochodzić, to nie mogę jej zbyt często eksploatować ... Po prostu muszę uszyć więcej rzeczy :)
Pozdrawiam serdecznie,
Ada
Co Ty mówisz? Maksymalnie dałabym Ci 35 lat. Bardzo młodo wyglądasz.
UsuńA co do szycia, to się w 100% zgadzam. :)
Pozdrawiam,
Kasia
Myślałam, że jesteś w moim wieku :):):)Sukienka świetna. Ps. 100 lat!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńDla mnie także nie ma obecnie tak dużej różnicy, zatrzymujemy się w pewnym momencie, myśląc, że coś będzie trwało wiecznie, a czas nieubłaganie płynie ...
Do twarzy Ci w kawowym koloru :) wszystkiego najlepszego! :*
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńW beżu ginę, ale kawa jest chyba dobrym pomysłem :) Dzięki :)
Przyznam, że otworzyłam szerzej oczy czytając, że obchodzisz 50 urodziny. Wyglądasz bardzo młodo, dałabym Ci maksymalnie trzydzieści kilka lat :-). Wszystkiego najlepszego :-). Sukienka wspaniała, uwielbiam takie proste kroje. Bardzo ładnie w niej wyglądasz, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :)
UsuńZgadzam się w pełni z Tobą - w prostocie siła, tylko musi być poparta dobrze leżącym wykrojem i wykonaniem, do czego dążę :) Wzory kuszą mnie ogromnie, mam cały stosik i zastanawiam się jak ograniczyć ich zakup ...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jestem w szoku! Gdy zobaczyłam tytuł to myślałam, że wybierasz się do cioci na urodziny... a tu takie zaskoczenie! W życiu bym nie powiedziała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAdo wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo szyciowych pomysłów i tak wspaniałych realizacji. Widząc Twój cudowny uśmiech wiem jak jesteś szczęśliwa, życzę Ci tego przez wszystkie kolejne lata. Sukienka jest śliczna, też często wracam do dopracowanych i popularnych wykrojów, wyglądasz pięknie, trudno mi się napatrzeć. Mamy blisko urodziny bo ja 16 luty, a rok temu 14.02. dostałam rozwód dwa dni przed urodzinami 50. Wtedy się bałam a teraz wiem, że jest cudownie i często też potrafię się śmiać. Pozdrawiam serdecznie :) :) :)
OdpowiedzUsuńTo witaj mój drogi Wodniku !!!!! :))))))))))))))))))))
UsuńAnettko bardzo Ci dziękuję za życzenia i tyle ciepłych słów :) Rzeczywiście zbieżność dat symptomatyczna, najważniejsze, że okazała się dla Ciebie początkiem dobrego :) Życzę Ci tego uśmiechu jak najczęściej i czerpania z życia garściami - w taki sposób jaki uznasz dla siebie za wartościowy. Długa walka przed nami o godność każdego człowieka, proces jest trudny, chwilami cofamy się, ale myślę, że przemian nie da się zatrzymać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie wyglądasz!!! Sukienka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😘
Dziękuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zapraszam również na mój blog www.modadladojrzalych.pl
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :)
Usuń